Jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech to niezwykłe zjawisko. Pierwsze pojawiają się już w ostatnim tygodniu listopada i wyrastają jak grzyby po deszczu. Każda szanująca się dzielnica ma swój własny, a co – całkiem spory ma nawet monachijskie lotnisko! Nawet mój pracodawca mały jarmark świąteczny przed budynkiem, żeby można było się rozerwać w przerwie między jednym a drugim Excelem 🙂 Jak zatem wyglądają jarmarki świąteczne w Bawarii?

Jeśli planujesz odwiedzić Bawarię przed Świętami Bożego Narodzenia, jarmarki bożonarodzeniowe to punkt obowiązkowy! Prawdopodobnie wybierzesz się na wycieczkę do Norymbergi lub Monachium, jako że największe i najbardziej godne uwagi jarmarki świąteczne znajdują się właśnie tam. 

JARMARK BOŻONARODZENIOWY W NORYMBERDZE

Ten najsłynniejszy jarmark świąteczny, Christkindlesmarkt odbywa się w Norymberdze – już w XVI wieku można było wczuć się tam w klimat świąt chrupiąc norymberskie pierniki. Prawdziwego sznytu zyskał jednak dzięki… tak, tak nazistom, którzy stwierdzili, że jarmarki bożonarodzeniowe doskonale wpisują się w ich politykę historyczną i dodali im idealistycznej (i ideologicznej!) otoczki. Złoty aniołek pojawiający się na rozpoczęcie jarmarku przy akompaniamencie chóru dziecięcego i kościelnych dzwonów to też ich pomysł…

Jarmark bożonarodzeniowy w Norymberdze jest naprawdę olbrzymi (ponad 160 stoisk!). Olbrzymia jest też liczba turystów, która go odwiedza. My byliśmy tam w listopadowy weekend i kolejki do co ciekawszych stoisk (z grzańcem!) były gigantyczne. Sam jarmark jest niezwykle urokliwy, a to głównie dzięki położeniu – odbywa się na centralnym rynku, który jest otoczony klimatycznymi gotyckimi kamienicami i uliczkami. Nie miejcie złudzeń – tłumy na jarmarkach są też w innych miastach, sami Niemcy, równie ochoczo co turyści, odwiedzają stragany w poszukiwaniu prezentów i kulinarnych przysmaków. Tłumy zbierają się przede wszystkim na ceremonii otwarcia w piątek przed pierwszą niedzielą Adwentu. Jak już wspomniałam, jarmark otwiera Christkind, który przynosi prezenty luterańskim dzieciom. Kult świętych nie jest obecny w kościele protestanckim, stąd też św. Mikołaj został zastąpiony złotym aniołem. Mam nadzieję, że obaj są równie hojni, jeśli chodzi o prezenty!

INFO: Jarmark w Norymberdze

JARMARK BOŻONARODZENIOWY W MONACHIUM

Największy jarmark świąteczny w Monachium znajduje się w samym centrum miasta – między Odeonsplatz, Marienplatz i Karlsplatz. Zwiedzanie rozpocznijcie na Marienplatz, obok Ratusza, gdzie można podziwiać choinkę rozświetloną 3000 lampek… imponujące! Na zwiedzających czeka mały konkurs – należy zgadnąć, jak wysokie jest drzewo, a można wygrać pobyt w spa. Ciekawostka – każdego roku drzewko pochodzi z innego miasta regionu, istnieje nawet lista oczekujących, bo jest to uważane za wielki wyróżnienie dla miasteczka. W tym roku choinka pochodzi z liczącego tylko 6500 mieszkańców miasta Weiler-Simmerberg-Ellhofen w regionie Allgäu. To miasto było na liście oczekujących przez 14 lat!

Jeśli przez przypadek podczas spaceru wokół straganów natknięcie się na stwora przypominającego diabła, nie panikujcie. Być może właśnie nawiedził Was Krampus, groźny asystent dobrotliwego św. Mikołaja. Krampus troszczy się o te złe dzieci. Dwukrotnie podczas Adwentu organizowany jest specjalny bieg i wszyscy entuzjaści mogą przemierzać Monachium w 10 kilogramowym, wartym 2000 EUR stroju z 10 rogami. Chcecie spróbować?

Jakie stragany warto odwiedzić? Wszystko zależy od tego, czego szukasz. Uwielbiam stoiska oferujące papierowe gwiazdy z lampkami w środku, będące idealnymi ozdobami świątecznymi do powieszenia w oknie. Wyglądają naprawdę magiczne. Istnieje również specjalny Kripperlmarkt, największy jarmark ze stajenkami w Niemczech. Z pewną fascynacją zawsze podziwiam małe drewniane rzeźby, które są ręcznie wykonywane z niezwykłą precyzją – prawdziwe skarby. Jeśli znudzi Wam się jarmark świąteczny, udajcie się na Karlsplatz (przez lokalsów zwany Stachus) i zrelaksujcie na lodowisku.

INFO: Jarmark w Monachium

JARMARKI BOŻONARODZENIOWE – CZEGO WARTO SPRÓBOWAĆ?

Glühwein! Tradycyjne słodkie grzane wino z przyprawami, podawane w charakterystycznych ceramicznych kubeczkach. Za kubeczek pobierana jest kaucja, niektórzy po 5 dolewce zaczynają czuć z kubeczkiem silną więź i zabierają go do domu 🙂 Dla dzieci i tych, co dzieci oczekują przygotowano Kinderpunsch, tak samo słodki ulepek, ale bez alkoholowej wkładki.

Jeśli zgłodniejecie, czekają na Was stoiska z jedzeniem, gdzie spróbujecie regionalnych kiełbasianych specjałów – białej kiełbasy Weisswurst ze specjalną słodką musztardą (Senf) w Monachium czy Drei im Weckla w Norymberdze, trzech małych cienkich kiełbasek w bułce. Na naprawdę głodnych czeka też półmetrowy Bratwurst. Biada Wam, jeśli jednak jesteście wegetarianami jak ja – jarmarki świąteczne to atrakcja dla mięsożernych. Wasz wybór ograniczy się zapewne do placków ziemniaczanych i precli… Czego się spodziewać w kraju golonki i kiełbasy! Oczywiście, jak na Niemcy przystało, chociaż kiełbasa będzie pewnie ekologiczna (nie żartuję, Glühwein też jest sprzedawany często w wersji eko!). 

Nie oszukujmy się – nie dla kiełbasy przychodzi się na Weihnachtsmarkt. Coś, czego trzeba spróbować, to przede wszystkim słodycze! Sprawdźcie nasz przewodnik po niemieckich słodyczach świątecznych.

Kliknij i zarezerwuj swój wymarzony hotel w Bawarii!

Odwiedziliście jakieś inne jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech? Lubicie jarmarki świąteczne?