Spojrzałam na mapę. Dolina Monumentów czyli Monument Valley była tak bardzo daleko od trasy, którą planowaliśmy przejechać… Pomyślałam – nie ma opcji, nie damy rady. Jednym kliknięciem wymazałam ten punkt z planu naszej wycieczki, skrzętnie notowanego w Excelu. Podszedł Michał: A kiedy jedziemy do Monument Valley? Jak to nie jedziemy? Mogę nie jechać do San Francisco, ale tam musimy! A ja jako, dobra żona, skwapliwe przystałam na ten pomysł. To nic, że musieliśmy w sumie nadrobić jakieś 8h samochodem. To nic, że z uwagi na brak hoteli w okolicy, trzeba było zapłacić ok. 170 dolarów za pokój. Nie przeszkadzała mi nawet pobudka o 5 rano, żeby zdążyć przejechać cała zaplanowaną trasę. Warto.
Monument Valley, na granicy stanów Utah i Arizony, leży trochę na uboczu najpopularniejszych tras turystycznych zachodniego wybrzeża USA, wiodących głównie przez Kalifornię i Nevadę. Nie ma tu na pewno tylu turystów, co w Wielkim Kanionie czy w parku narodowym Yosemite. Skromna jest też baza hotelowa – po drodze z Wielkiego Kanionu do Monument Valley minęliśmy tylko z 5 miasteczek! O niezwykłym odosobnieniu tego miejsca niech świadczy ta historia.
| Tip: Sprawdźcie koniecznie, jak wyglądała nasza trasa po zachodnim wybrzeżu USA oraz wskazówki, jak wynająć samochód w Stanach! |
Wyjechaliśmy z Wielkiego Kanionu po zapadnięciu zmroku, jako jedni z ostatnich. Po jakimś czasie pojawił się samochód, który jechał cały czas za nami. My w lewo – on w lewo, my w prawo – on w prawo. Tym razem wyjątkowo nie tworzyłam żadnych teorii spiskowych. W końcu zdecydowaliśmy się zjechać zatankować – samochód za nami również. Zatrzymujemy się, podchodzi do nas jego kierowca: Hej, nie jedziecie przypadkiem do Page? Sorki, że za Wami jadę, ale nie mam pojęcia którędy jechać, od 3h nie mam zasięgu, GPS też nie daje rady się połapać. Niestety, jechaliśmy do Kayenty czyli Tó Dínéeshzheem, jak nazywają to miasteczko Indianie Navajo.
DOLINA MONUMENTÓW czyli W KRAINIE INDIAN NAVAJO
Nigdy nie lubiłam oglądać westernów. Byłam za to wiernym czytelnikiem powieści o Winnetou (tak, wiem, że był Apaczem). Cała historia rdzennych mieszkańców Ameryki, także ta jej tragiczna część, od zawsze mnie fascynowała. Dolina Monumentów leży w całości na terenie rezerwatu Indian Navajo, którzy na tych terenach mieszkali od setek lat. Do dziś odbywają się tu ich najważniejsze ceremonie religijne, takie jak Taniec Kobiety, Taniec Deszczu, Taniec Piór, Taniec świętego Ognia… Brzmi to bardzo tajemniczo. Mnie jednak najbardziej zaskoczyła informacja, że Indianie Navajo stanowili sekretną amerykańską broń podczas II wojny światowej. Byli zaangażowani w kodowanie meldunków w swym ojczystym języku, który ze względu na specyficzną gramatykę i brak dostępnego słownika, okazał się nie do złamania przez Niemców i Japończyków. Aby uhonorować wkład Indian w zwycięstwo, Ronald Reagan ustanowił 14 sierpnia Dniem Nawajskiego Szyfranta. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, polecam zatrzymanie się w Burger Kingu w Kayencie… Tak, tak – w tym fast foodzie znajdziecie bardzo ciekawą wystawę na ten temat!
KILKA SŁÓW O MONUMENT VALLEY
Dolina Monumentów to tylko 13 kilometrów kwadratowych, które na zawsze wykształciło w pokoleniach kinomanów obraz Dzikiego Zachodu. Te słowa krytyka filmowego, Keitha Phippsa dość dobrze oddają charakter tego miejsca. Kręcono tutaj ponad 100 filmów, co ciekawe – nie tylko westernów, ale też takie, jak Forrest Gump, 2001: Odyseja kosmiczna, Transformersi… a nawet Powrót do przyszłości III. Choć powierzchnia parku wynosi 372 km kw, to tak naprawdę najbardziej malownicza część zajmuje niewielki obszar. Wbrew pozorom Dolina Monumentów to wcale nie dolina a bardziej płaskowyż, gdzie erozja stworzyła z piaskowców niezwykle formy. Najbardziej charakterystyczną z nich jest strome, płaskie wzniesienie o wdzięcznej nazwie butte. Swoją charakterystyczną czerwoną barwę zawdzięczają dużej ilości tlenku żelaza. Ok, to zabierzmy się za…
ZWIEDZANIE MONUMENT VALLEY
Wjazd na teren parku jest płatny 20 $. Jako, że jest to teren rezerwatu, nie obowiązują tutaj np. karty Annual Pass, które dają wstęp do wszystkich Parków Narodowych USA za niewielką opłatą. Musicie zapłacić i już. Opcji na zwiedzanie jest kilka: konno, z indiańskim przewodnikiem lub własnym samochodem. My zdecydowaliśmy się na tę ostatnią możliwość. 27 kilometrowa szutrowa trasa wiedzie między najsłynniejszymi formacjami skalnymi. Cała trasa jest niezwykle malownicza, ale nie oszukujmy się – największe wrażenie robi słynny punkt Johna Forda. Tak naprawdę to z tym reżyserem wiele osób kojarzy całe Monument Valley i wielu wielbicieli westernów przemierza pół świata tylko po to, żeby zrobić sobie takie zdjęcie:
Przemierzenie całej trasy powinno Wam zająć ok 2-3 godzin. Ale uwaga, to nie koniec atrakcji. Wyjeżdżając z parku, wjedźcie na autostradę 163, w stronę Utah. Po około 15 minutach powoli zjedźcie na pobocze, wysiądźcie i podziwiajcie. Wygląda znajomo, prawda? Tak, to punkt Forresta Gumpa. To właśnie w tym miejscu tytułowy bohater grany przez Toma Hanksa postanowił zakończyć swój bieg przez całe USA. Na tym też skończyła się i nasza wycieczka – pomknęliśmy z powrotem do Arizony po kolejne przygody!
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Ile czasu poświęcić na Monument Valley?
Pół dnia w zupełności wystarczy.
Gdzie nocować w Monument Valley?
Najlepszym wyborem na nocleg w Monument Valley pozostają motele i hotele w Kayencie, możemy Wam polecić Hampton Inn, jest naprawdę w porządku. Inną super opcją jest nocowanie w tradycyjnych indiańskich tipi – jest też dużo tańsze, ale miejsca znikają błyskawicznie. Kayenta to miasto położone najbliżej Monument Valley i możecie tam szybko i sprawnie dojechać.
Gdzie jeść w Monument Valley?
W Kayencie wybór restauracji jest marny i wstyd się przyznać, ale ze względu na masę zaplanowanych na ten dzień atrakcji, zdecydowaliśmy się na „stołowanie” w Burger Kingu (ach te krążki cebulowe…). Bonusem jest wyżej przeze mnie wspomniana wystawa 🙂
Jak dojechać do Monument Valley?
Zarówno jadąc od strony Arizony, jak i Utah, macie do wyboru tylko jedną drogę – autostradę 163. Monumentów na pewno nie przegapicie!
Koszt wstępu do Monument Valley:
20 $ za wjazd samochodem
Brak komentarzy