Alkohol w Dubaju? Bikini w Emiratach? Sama zadawałam sobie kiedyś te pytania. Wiele słyszy się w mediach o różnych problemach turystów w tamtych rejonach świata. Jednak dzięki swojej pracy, miałam okazję poznać Emiraty od środka i dowiedzieć się, jak często przerysowane informacje podawane są w mediach… Za to o innych ważnych rzeczach nie wspomina się w ogóle. Jednak wcale nie taki straszny ten Dubaj – co warto wiedzieć przed wyjazdem?
MOJA PRZYGODA W DUBAJU
Pamiętam ten dzień bardzo dobrze. Buszowałam właśnie po sklepach w szale poświątecznych wyprzedaży, gdy dostałam telefon z pracy: Magda, pakuj się, za 3 dni lecisz do Dubaju. Ale że gdzie? Do Dubaju? Na pól roku? Teraz, gdy ktoś mnie się pyta „jak Ty tam wytrzymałaś”, w myślach się uśmiecham. Zanim tam pojechałam, też miałam masę różnych wyobrażeń, głównie tych negatywnych, wykreowanych przez media.
Niech ta pewna spontaniczność mojego wyjazdu będzie usprawiedliwieniem mojej początkowej ignorancji. Tak, przylatywałam do Warszawy z Monachium o 9.30, o 13.20 miałam kolejny lot do Dubaju, w międzyczasie musiałam pojechać do mieszkania spakować walizki. Chyba jestem blisko jakiegoś rekordu, bo na miesięczny pobyt udało mi się spakować w 20 minut – na dole cały czas czekała taksówka, którą przyjechałam. Popędziliśmy znów na lotnisko. W głowie kołatały się różne myśli. Czy naprawdę w Dubaju są tylko same zakazy i Europejczyk (na dodatek kobieta!) średnio się tam odnajduje? Kto mógł przypuszczać, że rozpoczynam właśnie jedną z najlepszych przygód w swoim życiu.
DUBAJ – CO WARTO WIEDZIEĆ PRZED WYJAZDEM?
Dubaj, jak i sąsiednie Abu Dhabi, jest niezwykle kosmopolitycznym miejscem. Aby móc rozwijać swoją gospodarkę, Emiraty potrzebowały siły roboczej. Zarówno tej wysoko, jak i mniej wykwalifikowanej, podejmującej się prac, których nie chcieli wykonywać Emiratczycy. Szejkowie musieli dokonać wyboru – otwartość na innych i rozwój kosztem westernizacji państwa czy pozostanie wiernym islamskim tradycjom i poleganie na (wyczerpujących się) pokładach ropy naftowej… Jak możecie się domyślić, pierwsza opcja przeważyła – obecnie Dubaj to jeden z najpopularniejszych kierunków turystyczno-zarobkowych. Obecnie możecie dostać nawet alkohol w Dubaju – pod pewnymi warunkami, czytajcie dalej 🙂

Dubai Marina – jedna z najpopularniejszych dzielnic mieszkalnych ekspatów
Co roku przyjeżdżają tu tysiące ekspatów z całego świata, firmy ściągają menedżerów, którzy wcześniej pracowali w Nowym Jorku, Londynie czy Sydney. Na dodatek, Dubaj przyciąga też pracowników z krajów azjatyckich, którzy są zatrudnieni głównie w gastronomii, sklepach, jako taksówkarze, nianie i osoby sprzątające. Obywatele tylko 4 państw – Indii, Pakistanu, Bangladeszu i Filipin stanowią ponad 52% mieszkańców Emiratów! Podczas pobytu macie jedynie 10% szansy, że traficie na rodowitego Emiratczyka… To wszystko sprawia, że obecnie całe ZEA, a w szczególności Dubaj, to niezwykły kulturowy miks. Mimo wielu zmian, które nasiliły się w ZEA w ostatnich latach, powinniście mieć na uwadze, że to nadal kraj muzułmański. Jeśli macie jakieś wątpliwości, według mnie najlepsza pozostaje zasadą „Jeśli nie wiesz jak się zachować, zachowuj się przyzwoicie” 🙂
1. JAK UBIERAĆ SIĘ W DUBAJU?
Podczas pakowania cały czas z tyłu głowy miałam obrazki kobiet w powłóczystych czarnych szatach (abajach). Do tej pory ludzie często pytają się mnie, czy musiałam na głowie nosić chustę… Jaki strój w Dubaju jest stosowny? Jeśli wybieracie się do centrum handlowego, kolana i ramiona powinny być raczej zasłonięte. Trzy razy byłam świadkiem wypraszania niestosownie ubranych pań. Pisząc niestosownie, mam na myśli noszenie szortów spod których widać wystające 4 litery… Z drugiej strony, w Polsce nikt by ich nie wyprosił, ale pewnie i tak wzbudziłyby niezdrowe zainteresowanie 🙂

Plaża Jumeirah, Dubai
Bikini na plaży i przy hotelowym basenie to oczywiście standard. Wydekoltowane i kuse sukienki w klubie również. Wydaje mi się, że jeśli macie wątpliwości co do stroju, najlepiej pomyśleć dokąd idziecie i z kim będziecie przebywać. Jeśli jest to hotel czy restauracja popularna wśród obcokrajowców, panuje wszelką dowolność. Gdy chcecie się wybrać na prawdziwy arabski bazar, coś skromniejszego będzie sensownym wyborem, ale akurat ta rada dotyczy nie tylko Emiratów. Nie wierzcie gwiazdkom z Instagrama pozującym przed Dubaj Mall w mocno eksponujących ciało sukienkach – nie wpuszczą ich do środka (chyba, że znają jakiegoś szejka), serio.

Meczet Szejka Zayeda, Abu Dhabi
A abaja? Jeśli jesteście dziewczyną, pewnie będziecie musiały ją założyć w jednym wypadku – odwiedzając meczet. Pamiętam, że w meczecie Szejka Zayeda w Abu Dhabi pewna Rosjanka bardzo się awanturowała, że musi założyć abaję, wykrzykując „to już za wiele!”. Szybko spojrzałam na jej strój – no cóż, do Bazyliki św. Piotra w Watykanie też by jej nie wpuścili. Zasady co do ubioru pozostają takie same, niezależnie od tego, jakiej religii miejsce kultu odwiedzacie… Jeśli się z tym nie zgadzacie, po prostu nie wchodźcie do środka 😉
2. CZY MOŻNA JEŚĆ WIEPRZOWINĘ W DUBAJU?
Drugie pytanie zawsze jest o wieprzowinę (albo o alkohol w Dubaju!). Jak ja wytrzymałam bez schabowego? Hm, no cóż, nie jem mięsa. Jeśli jednak nie wyobrażacie sobie życia bez kiełbasy – bez obaw, w Dubaju znajdziecie ją w sklepie. Co prawda niekoniecznie w dzielnicach arabskich, ale wielokrotnie natknęłam się na nasze swojskie salami z Sokołowa w sklepach w okolicach Dubai Marina, gdzie mieszka wielu przybyszy z zagranicy. Znalezienie restauracji serwującej wieprzowinę faktycznie stanowić może pewne wyzwanie, ale i takie tu funkcjonują. W większości restauracji natkniecie się jednak na bekon z wołowiny (!).

Panorama Dubaju
Biorąc pod uwagę dubajski tygiel kulturowy, restauracje oferują bardzo, bardzo szerokie menu. Muszą przecież brać pod uwagę upodobania kulinarne i restrykcje religijne Arabów, wyznawców hinduizmu, Europejczyków… Możecie sobie wyobrazić, jak wyglądało zamawianie pizzy przez mój team, w skład którego wchodzili nie jedzący wieprzowiny (muzułmanie), nie jedzący wołowiny (część kolegów z Indii), nie jedzący niczego co ma oczy (druga część kolegów z Indii) i jedzący wszystko (pozostała część kolegów z Indii plus Europa i USA). Dobre 40 minut zbierania zamówień.
3. SIEDZĄ NA ROPIE NAFTOWEJ…
Wbrew pozorom Dubaj, w przeciwieństwie do pozostałych emiratów, nie opiera swojej potęgi na ropie naftowej. Dubaj od zawsze miał mniejsze zasoby ropy niż sąsiedzi, więc władcy Dubaju postawili na jak największą dywersyfikację gospodarki. Zdecydowano się inwestować przede wszystkim w turystykę i usługi finansowe. Efektem tego było powstanie takich ikon architektury jak hotel Burj Al Arab czy Burj Khalifa. Co innego oprócz ładnych budynków lubią turyści? Oczywiście zakupy! W Dubaju jest ponad 70 centrów handlowych, a cały styczeń trwają specjalne wyprzedaże w związku z Dubai Shopping Festival. Nie można oczywiście zapomnieć też o liniach lotniczych Emirates, które w bardzo szybkim czasie stały się jednymi z najlepszych na świecie. Sam sektor lotniczy dokłada blisko 30% do PKB Dubaju!

Burj Khalifa i zespół budynków w okolicy Dubai Mall
Zdecydowano również o wydzieleniu w Dubaju specjalnych stref, w których mogłyby się rozwijać firmy skupione wokół poszczególnych branż. W ten sposób powstały m.in. Dubai International Financial Center dla usług finansowych, Dubai Healthcare City dla usług z zakresu ochrony zdrowia, Dubai Media City, Dubai Inetrnet City, itd. Obecnie to właśnie turystyka, handel i usługi finansowe przynoszą Dubajowi największe zyski.
4. JAKIE SĄ TEMPERATURY W DUBAJU? KIEDY JECHAĆ DO DUBAJU?
Jest. Nie zaprzeczam. Nie jest jednak tak całym rokiem. Przed wyjazdem do Dubaju, warto wiedzieć, że mniej więcej do początku kwietnia jest to dość przyjemne „ciepełko”, które wraz ze zbliżaniem się maja narasta w zastraszającym tempie. Powiem Wam szczerze, że z hotelu do biura miałam 7 minut, ale gdy nadszedł maj musiałam robić kilka przystanków po drodze, żeby odsapnąć… Dla tych, którzy nie dawali rady, hotel organizował busa. Z drugiej strony, będziecie mieć często wrażenie słabej widoczności, przez unoszące się w powietrzu drobinki piasku. Z czasem może być ich więcej i więcej… aż przestaniecie widzieć cokolwiek. Tak, to burza piaskowa. Jechałam wtedy samochodem do Abu Dhabi i moim biednym małym Nissanem Micra „miotało jak szatan”.

Burza piaskowa z wagonu metra, Dubai, ZEA
Kiedy jechać do Dubaju? Jeśli macie wybór, zdecydujcie się na wyjazd w okresie październik – kwiecień. Pogoda w Dubaju jest idealna zwłaszcza w grudniu i styczniu. W styczniu potrafi czasem nawet nieźle popadać! Miasto przeżywa wtedy armagedon – kierowcy nie przyzwyczajeni do takich warunków jeżdżą jak opętani, a studzienki kanalizacyjne eksplodują pod naporem wody. Lepiej jedźcie wtedy metrem 🙂 Kolejnym argumentem za wybraniem się w tym okresie niech będzie Ramadan – który wypada w zależności od roku pomiędzy końcem kwietnia a lipcem. Upał staje się jeszcze bardziej dokuczliwy, gdy nie możecie napić się publicznie wody 🙂 No i panuje totalna prohibicja!
5. ALKOHOL W DUBAJU? TO LEGALNE?
Skoro już o alkoholu mowa… Wbrew obiegowej opinii, alkohol w Dubaju jest dostępny. By nabyć go w sklepie oraz móc spożywać go w domu, musicie mieć specjalną licencję (którą musi zatwierdzić pracodawca!). Każdy emirat ma swoją własną – tzn. jeśli macie taką wydaną na alkohol w Dubaju, nie kupicie nic poza jego granicami. Niektóre emiraty są dużo bardziej restrykcyjne jeśli chodzi o alkohol (nawet jego posiadanie jest zabronione, np. w Szardży), inne bardziej liberalne (np. Abu Dhabi czy Adżman).
Jednak nawet dla turystów alkohol w Dubaju jest dostępny – w restauracjach, hotelach, klubach – w każdym z tych miejsc go dostaniecie, oprócz hoteli oznaczonych jako „dry” (te nie serwują alkoholu). Pamiętajcie jednak, że teoretycznie przebywanie pod wpływem bez licencji to przestępstwo. Kluby w Dubaju to temat na osobny post – są naprawdę niesamowite! Mam swojego faworyta, położonego na plaży. Takich imprez jak tutaj nie przeżyłam nigdy wcześniej!

To nie jest zwykła woda kokosowa 😉
Dwie uwagi. Po pierwsze, alkohol w Dubaju jest bardzo drogi. Mając na myśli bardzo drogi, mówię o kieliszku żubrówki za 60 zł i piwie za 40 zł. Po drugie, nie radzę Wam przesadzać z alkoholem. W każdym kraju zataczanie się po pijaku po ulicy jest niezbyt mile widziane. Tu dodatkowo jesteście w kraju muzułmańskim, gdzie jest to tym bardziej piętnowane i teoretycznie nie powinniście nawet błąkać się po mieście „pod wpływem” bez tej licencji o której wspominałam wcześniej.
Nikt nie będzie Was oczywiście ganiał po ulicy z alkomatem, ale jeśli zdarza Wam się po pijaku a) zasypiać na chodniku, b) obrażać innych ludzi, c) nie kontrolować się, to nie zdziwcie się, gdy bardzo ale to bardzo szybko pojawi się policja. Dubaj to jedno z najbezpieczniejszych miast świata i pijaństwo nie jest tolerowane. Często te dramatyczne wiadomości o karach spotykających obcokrajowców za bycie pod wpływem mają drugie dno – do tej pory pamiętam grupkę 4 pijanych Anglików, którzy zaczęli skakać po maskach taksówek… Znajcie umiar.
6. OBYCZAJE W DUBAJU
To chyba najważniejsza rzecz, którą warto wiedzieć przed wyjazdem do Dubaju. Teoretycznie, według prawa szariatu, podróżującej kobiecie może towarzyszyć tylko mąż lub ktoś z rodziny. Jak jest w praktyce? W praktyce… nikt o to nie pyta, zwłaszcza w luksusowych hotelach. Jeśli jesteście parą i macie różne nazwiska nie wzbudzi to niczyich podejrzeń, bo wiele muzułmanek też ma inne nazwisko niż mąż (za to są wpisywane wraz z dziećmi do paszportu męża, np. irańskie paszporty mają taką rubryczkę). Słyszałam naprawdę pojedyncze historie o tym, że kogoś kiedyś zapytano o akt małżeństwa, ale było to w czymś na kształt homestay’u w bardziej tradycyjnej arabskiej dzielnicy (podejrzewam, że ktoś chciał dostać łapówkę). Dopóki nie zwracacie na siebie uwagi jakimś nieobyczajnym zachowaniem, wszystko jest w porządku.
A jakie obyczaje w Dubaju jednak obowiązują? Mieszkańcy Emiratów są bardzo wyczuleni na wszelkie publiczne okazywanie sobie uczuć. Odpadają pocałunki na ulicy (nawet w policzek), obściskiwanie się czy trzymanie się za ręce. Wiem, że szczególnie to ostatnie może się wydawać nieco dziwne, ale znam przypadki, że jakiś urażony Emiratczyk prosił ochronę o interwencję w sprawie trzymającej się za rękę pary w centrum handlowym… W skrajnych przypadkach wzywana jest policja i będzie naprawdę słabo, jeśli wtedy okaże się, że nie jesteście małżeństwem.
Emiratki są naprawdę piękne, ale nie radzę ich zagadywać mężczyznom, zwłaszcza jeśli są samotne. Można się wplątać w nieprzyjemną sytuację. Wbrew pozorom, często z Wami porozmawiają, ale tylko wtedy, gdy będą w większej grupie (przyzwoitki :-). Ale jeśli nie chcą, w żaden sposób ich nie naciskajcie na rozmowę. Nie wiecie nigdy z jak bardzo tradycyjnej rodziny pochodzi i czy przez to, że ją zagadałeś, nie będzie mieć problemów.
6 komentarzy
Mateusz
21 marca, 2019 at 12:44mozna wziasc alkochol ze soba do bagazu głownego?? pic w hotelu
Magda
26 sierpnia, 2019 at 18:18Można – na alkohol w bagażu przymykają oko. Dużo bardziej rygorystycznie podchodzą do leków – zwłaszcza w większych ilościach.
Sabina
24 stycznia, 2021 at 22:13Możesz zabrać ze sobą 4l alkoholu w bagażu głównym, potem dokupić jeszcze po przylocie w strefie wolnocłowej i pic w hotelowym barze czy pokoju. A dodatkowo teraz już nie trzeba mieć licencji na alkohol, aby zakupić alkohol w sklepie monopolowym (a tych jest sporo w ZEA)
Magda
10 maja, 2021 at 11:14Przez 7 lat się sporo zmieniło 🙂 Dzięki za update!
Filip
3 września, 2019 at 22:44Można wziąć ze sobą elektrycznego papierosa ? Czy ktoś tam pali elektroniczne papierosy, czy jest zakaz ?
Magda
5 września, 2019 at 12:45Oboje nie palimy, więc nigdy nie interesowaliśmy się tym tematem. Z kilku artykułów, które znalazłam, wynika, że raczej są zakazane:
https://www.khaleejtimes.com/news/general/Know-the-lawAre-e-cigarettes-banned-in-UAE%3F-
https://www.tripadvisor.com/ShowTopic-g295424-i872-k10656561-E_cig_response_from_Dubai_customs_to_me-Dubai_Emirate_of_Dubai.html