Wiele osób nie uważa wakacji „z biurem podróży” za prawdziwe podróżowanie. Przyznam szczerze, że totalnie nie zgadzam się z takim podejściem. Po pierwsze, to idealne rozwiązanie dla wielu zabieganych osób. Często wyjazd z biurem podróży wychodzi też po prostu taniej niż samodzielne organizowanie wyjazdu, szczególnie jeśli chodzi o greckie wyspy (same bilety lotnicze z Monachium na Kretę są droższe niż tygodniowy wypoczynek z przelotem i wyżywieniem z biura podróży!). Tak naprawdę wszystko zależy od tego, co planujecie robić na miejscu: czy ograniczycie się do poruszania się przez 2 tygodnie na trasie pokój – basen z drinkiem w ręku, czy może zdecydujecie się na poznawanie świata poza murami hotelu. Jeśli chcecie ciekawie spędzić swoje wakacje na Krecie, niezależnie od tego czy planujecie wyjazd na własną rękę czy z biurem, ten post jest dla Was!

Dlaczego wakacje na Krecie są super?

Kreta to największa grecka wyspa, o ile nie planujecie „objazdówki”, będzie Wam bardzo ciężko zobaczyć ją całą za pierwszym razem. Jeśli zatrzymacie się w okolicach Heraklionu, to będzie to doskonała okazja na lepsze poznanie wschodniej części Krety, jeśli w okolicach Chanii – zachodniej. Niezależnie od tego, gdzie zdecydujecie się spędzić wakacje na Krecie, na pewno nie będziecie się nudzić. Znajdziecie tu przepiękne plaże niczym na Karaibach, krystalicznie czyste zatoczki, majestatyczne góry, ślady antycznej kultury greckiej, najlepszą oliwę, miód pachnący tymiankiem, najsłodsze pomarańcze… i doskonałe greckie wino! 😉 Pamiętajcie, że z Krety bardzo łatwo dostać się promem na Cyklady, m.in. na Santorini i Mykonos!

Tip: Sprawdźcie koniecznie, co warto zobaczyć na pobliskim Santorini, imprezowym Ios czy magicznym Mykonos!

Co warto zobaczyć na Krecie?

Pałac w Knossos

Pałac w Knossos to największy z pałaców cywilizacji minojskiej, która swój szczyt rozwoju osiągnęła ponad 3000 lat temu. Kojarzycie mit o Minotaurze? To tu, według legend, miał znajdować się wybudowany przez Dedala labirynt, będący więzieniem dla pół byka – pół człowieka, Minotaura. Gdy udacie się na miejsce, możecie być zaskoczeni, w jak dobrym stanie znajduje się część zabudowań. Muszę Was jednak rozczarować – to odkrywca Knossos, Arthur Evans, popuścił nieco wodze wyobraźni i pozwolił sobie „odbudować” część pałacu. Do tej pory stanowi to kość niezgody między archeologami, którzy kwestionują jego pomysły na to, jak mógł wyglądać pałac i życie cywilizacji minojskiej. Z drugiej strony, dla oglądających, te mniej lub bardziej trafne rekonstrukcje na pewno przemawiają do wyobraźni mocniej niż ruiny, które zazwyczaj można zobaczyć na stanowiskach archeologicznych w Grecji… Na mnie pałac (chociaż to, czy był to pałac jest również kwestionowane) zrobił olbrzymie wrażenie i mimo kontrowersji odnośnie rekonstrukcji, na pewno warto tu zajrzeć.

Heraklion

Chociaż samo miasto nie jest może zbyt piękne i trochę zadeptane przez turystów, nadal warto tu zajrzeć. Duże wrażenie zrobiło na nas nadbrzeże z wenecką twierdzą. Miłośnicy historii powinni zajrzeć do tutejszego Muzeum Archeologicznego  – niespodzianka! To tu znajdują się oryginały większości fresków, które podziwialiście w Knossos. Koniecznie zajrzyjcie także na tutejszy market, niedaleko fontanny Morosini, gdzie możecie kupić pyszne oliwki, aromatyczny miód czy słynną „mountain tea” (grecka ziołowa herbata) prosto od producentów. W Heraklionie znajduje się także grób chyba najsłynniejszego greckiego autora od czasów Homera – Nikosa Kazantzakisa, twórcy Greka Zorby. Jeśli planujecie zwiedzić inne greckie wyspy, wizyta w Heraklionie jest i tak nieunikniona – to stąd odpływają promy w kierunku, m.in. Santorini czy na Mykonos.

Tip: jak na turystyczne miasto przystało, ciężko może być o autentyczną restaurację z grecką kuchnią. Możemy Wam polecić nieco drożsżą Peskesi (naprawdę warto, doskonałe wina!) lub nieco tańsze Hagiati. Wielbiciele greckich wypieków z ciasta filo znajdą swój raj w Fillosofies (Liontarion Square, niedaleko Muzeum Archeologicznego).

Winiarnie niedaleko Heraklionu

Około 70% całej produkcji wina na Krecie skupia się na niewielkim górzystym obszarze niedaleko Heraklionu. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o typowych kreteńskich odmianach takich jak kotsifali czy malvasia, zajrzyjcie do jednej z kilkunastu malowniczo położonych winnic. Możemy polecić Wam degustację w niezwykle eleganckiej winnicy Boutari, jednej z bardziej popularnych greckich marek (odwiedziliśmy ją również na Santorini). Wina są naprawdę bardzo dobre i na każdą kieszeń. Kompletną listę pozostałych winnic na Krecie znajdziecie tutaj.

Tip: Kreta słynie jednak przede wszystkim z doskonałej, jednej z najlepszych na świecie oliwy z oliwek. Jak wiedzieć, ktorą wybrać? W niektórych miejscach możliwa jest degustacja, jesli jednak kupujecie ją bez próbowania, zwróćcie uwagę na jej kwasowość (najlepiej <0,8), kolor (od zielonego do złoto-żółtego) i na oznaczenie „extra virgin olive oil”. 

Płaskowyż Lasithi

Jeśli wydaje Wam się, że Kreta to jedna wielka plaża i kurorty… coż, możecie się zdziwić. Koniecznie zajrzyjcie na płaskowayż Lasithi, położony 900 m n.p.m., z którego można podziwiać widok autentycznej, rolniczej Krety – pełnej drzewek oliwnych i migdałowych. To tu znajdziecie słynne wiatraki nawadniające z rozpiętymi płótnami – w XVII wieku było ich aż 20 000! Do tej niestety w użyciu jest niewiele z nich, ale jeśli planujecie wakacje na Krecie w czerwcu, duża szansa, że je zobaczycie.

Jaskinia Dikte

Jaskinia Dikte to kolejne miejsce, z którym nieodłącznie wiąże się mitologia grecka. Kronos, obawiając się obalenia przez jedno ze swoich dzieci (jak głosiła przepowiednia), po urodzeniu każde… zjadał. Jego żona Rea urodziła Zeusa w jaskini, zostawiła go tam, a Kronosowi do zjedzenia podała kamień. Jaskinia Dikte to właśnie ta mitologiczna jaskinia, w której ukrywał się maleńki Zeus – skutecznie, w końcu to on stanął na czele bóstw Olimpu. Sama w sobie jest przepiękna, mnóstwo stalaktytów i stalagmitów – uważni może wypatrzą nawet formację w kształcie piersi Rei, z których Zeus miał pić mleko? 🙂

Wyspa Spinalonga

Chociaż sama wyspa jest niezwykle malownicza – wenecka forteca i cudowna panorama morza dookoła, nie można zapomnieć o jej dość mrocznej przeszłości. Do 1973 roku była tu oficjalnie kolonia dla trędowatych. Przechadzając się pomiędzy zrujnowanymi budynkami można poczuć tę przygnębiającą atmosferę odosobnienia, która towarzyszyła tu chorym. Przyznam szczerze, że całe doświadczenie niezwykle kontrastuje z wesołą atmosferą pobliskiego miasteczka Elounda, ulubionego wśród celebrytów. Jesli chcecie wczuć się w klimat Spinalongi, polecam Wam książkę „Wyspa” Victorii Hislop.

Agios Nikolaos

Wiele osób decyduje się, aby całe swoje wakacje na Krecie spędzić właśnie tu. Niezwykle malownicze miasteczko, położone nad rzekomo bezdennym słonym jeziorem Voulismeni (obecnie jest połączone z morzem). Przechadzając się po nadbrzeżu będziecie mieć okazję zobaczyć słynną Zatokę Mirabello, przez wielu uważaną za najbardziej malowniczą na Krecie. Agios Nikolaos wygląda może trochę mniej „grecko” niż pozostałe miejscowości, ale nadal warto zatrzymać się tu chociaż na chwilę. 

Tip: jeśli planujecie coś zjeść, sprawdźcie restauracje PiaTO oraz Patriko – pyszne jedzenie w dobrej cenie!

Kritsa

To chyba mój ukochany zakątek na Krecie. Trochę na uboczu turystycznych szlaków leży Krista – maleńka wioska w górach, w której życie toczy się swoim powolnym, greckim rytmem. To doskonałe miejsce, by zaopatrzyć się w kreteńskie rękodzieło. 

Wyspa Chrissi

Jeśli będziecie w okolicach miasta Ierapetra lub Myrtos, koniecznie wybierzcie się na rejs na bezludną wyspę Chrissi. To niezwykłe miejsce, w którym macie okazję zobaczyć jedyny w Europie naturalny las cedrowy oraz… plażę muszelek.

Wąwóz Zakros

Niezwykłe miejsce, nazywane również „doliną umarłych” – w jego zboczach znajdują się starożytne grobowce… Cały wąwóz ma 8 km długości, po drodze czekają Was niezwykle malownicze widoki i oszałamiający zapach ziół. Jeśli interesujecie się historią antycznej Grecji, nie zapomnijscie zajrzeć do pobliskiego pałacu w Zakros.

Plaża Vai

Jeśli chcecie pochwalić się zdjęciami jak z Karaibów, nadal spędzając wakacje na Krecie, wybierzcie się na plażę Vai. Słynie ona z palm i niezwykle drobnego białego piasku. Sama plaża jest niestety dosyć zatłoczona, ale po 17 znikają tłumy – w sam raz, aby podziwiać w spokoju zachód słońca!

Rethymno

Zdecydowanie najpiękniejsze miasto na Krecie – jesteśmy pod jego urokiem do dziś. No bo wyobraźcie sobie miasto, pełne wąskich uliczek pośród weneckich i tureckich domów, minarety meczetów, grecka atmosfera, majestatyczna wenecka forteca, a do tego, po środku miasta…. deptak z palmami i plaża. W lipcu czeka tu na Was Festiwal Wina! W zasadzie całe swoje wakacje na Krecie można spędzić w tym miejscu 🙂 Koniecznie zajrzyjcie do Fortezza, weneckiej fortecy z XVI wieku, która miała chronic miasto przed piratami.

Tip: prawdziwa gratka dla miłośników owoców morza to restauracja Zefyros, świeże ryby tuż przy przystani.

Góra Psiloritis

To najwyższa góra na Krecie (2456 m n. p. m.) – coś dla osób lubiących górskie wędrówki. Śnieg utrzymuje się od listopada aż do czerwca! Najpopularniejsza trasa na szczyt wiedzie z Nida Plateau (który zimą zamienia się w… tak, tak narciarski resort!),  zajmuje około 3 godzin. Chociaż wyprawa w lecie nie niesie ze sobą zagrożeń (oprócz upału), w zimie zdarzają się tu nawet lawiny (w latach 90 w ten sposób zginął francuski turysta!). Kreta potrafi zaskoczyć.

Wąwóz Samaria

Ten najdłuższy (16 km) w Europie wąwóz to miejsce, którego nie można ominąć. Ściany wąwozu sięgają 500 m wzwyż, a na początku sezonu turystycznego może się zdarzyć, że będziecie musieli przeprawić się przez płytki strumień płynący środkiem. To niesamowite miejsce, w którym możecie poczuć prawdziwą więź z dziką rpzyrodą (są tu nawet dzikie kozy!). Aby uniknąć tłumów, wybierzcie się tu wcześnie rano i nie zapomnijcie o dużym zapasie wody! Przejście całej trasy zajmuje od 4 do 6h, w zależności od tempa (i liczby turystów na szlaku!).

Chania

Magiczne miasto, które zachowało niezwykły klimat małej, nadmorskiej wioski. Podobnie jak w Rethymonie, tutaj też można odnaleźć ślady weneckiej i osmańskiej architektury, m. in. wenecką latarnię morską czy meczet Janczarów. Koniecznie wybierzcie się na karafkę greckiego wina do jednej z knajpek położonych przy przystani lub na słynne greckie bougatsa (ciasto filo z nadzieniem, zazwyczaj podawane na słodko z serem w środku) do Bougatsa Iordanis (adres: 24 Apokoronou), tradycyjnej greckiej piekarni.

Tip: co prawda nie w centrum Chanii, ale na jej obrzeżach znajduje się wyjątkowa kawiarnia – Koukouvagia, serwują tu przepyszne ciasta, ale tak naprawdę jeszcze większym atutem tego miejsca jest zapierający dech widok na morze, zwłaszcza o zachodzie słońca. Jeśli szukaliście jakiejś klimatycznej knajpki na romantyczne popłudnie, koniecznie tu zajrzyjcie.

Plaża Elafonisi

Niezwykłej urody plaża – turkusowa laguna, różowobiały piasek i maleńka wysepka – Elafonissi. Możecie się na nią bez problemu przeprawić przez płytką wodę. Z wysepki roztaczają się niezwykłe krajobrazy plaży, gór i morza. Jak się nie zakochać w takich widokach!

Plaża Balos

Kolejna idylliczna plaża zachodniej Krety – Balos. Turkusowa, lśniąca w słońcu woda, biały, sypki jak puder piasek, malutkie rybki, dwie małe wysepki niedaleko… Krajobraz jak z prawdziwej, rajskiej plaży!

Wyspa Gavdos

Chcecie uciec od wszystkiego? Jeśli wakacje na Krecie to za mało, wybierzcie się na wyspę Gavdos, położoną ok 65 km na południe od Krety. To najbardziej wysunięty na południe punkt należący do Europy. Jest tu niewiele pokoi na wynajem czy tawern, a prom z kreteńskiego Hora Sfakion czy Paleohora pływa tylko kilka razy w tygodniu. Idealne miejsce na totalny chillout, z daleka od cywilizacji, popularnych turystycznych atrakcji i zadeptanych plaż. A może by tak rzucić wszystko…?

Planujecie wakacje na Krecie? Gdzie się wybieracie? O naszych innych przygodach w Grecji przeczytacie tu.