Kocham lot samolotem. Ten moment, gdy koła odrywają się od ziemi, a Ty powoli unosisz się ku nowej przygodzie… Do tej pory leciałam ponad 100 razy, niby to dużo, ale czasem zaliczałam mega samolotowe wpadki. Na usprawiedliwienie dodam, że większość wcale nie jest taka oczywista. Co więc zrobić, by Wasz lot samolotem był przyjemny i relaksujący? Sprawdźcie nasze porady na lot samolotem.
BEZSTRESOWY LOT SAMOLOTEM – NASZE PORADY
ŻADNYCH IMPREZ WIECZOREM, JEŚLI MASZ PORANNY LOT
Zapowiadało się niewinnie. Magda, no chodź, nie będziesz zamulać, pojedziemy na chwilę do klubu, wrócisz, wyśpisz się w samolocie (tak, wiem, łatwo ulegam presji społecznej…). Mówię sobie: „OK, ja nie dam rady? Pojadę tylko na godzinkę-dwie, o północy będę w hotelu. Samolot o 7 rano, wezmę taxi o 4.30 i o 5 będę akurat na lotnisku. „. Plan genialny prawda? Umalowałam się, ubrałam, przezornie zamówiłam w hotelu budzenie na 4 rano i taxi na 4.30 i pojechałam.
Lekcja pierwsza: jak zaczynasz imprezę w Dubaju, na godzince – dwóch się nie kończy. Oczywiście wyszłam, gdy zamykali już klub… o 3 rano. Lekcja druga: o 3 rano w Dubaju korki są takie same jak o 17. W efekcie wróciłam do hotelu o 3.50. Pomyślałam, że 10 minutowa drzemka to świetny pomysł… Tak, podobno nawet odebrałam telefon z budzeniem. Byłam jednak tak śpiąca, że po poszłam spać dalej. Obudził mnie kolejny telefon z recepcji, tym razem, że taxi czeka na mnie już od 15 minut… i czy mogę już łaskawie zejść. Zaraz zaraz, która to godzina…Była 5!!! Na chybił-trafił wrzuciłam kilka rzeczy do walizki (oczywiście, że się nie spakowałam wcześniej) – dobrze, że po weekendzie w Warszawie miałam wracać. OK, myślę sobie, no na spokojnie zdążę, nie będzie jakichś dzikich tłumów na lotnisku o tej godzinie. Nie wzięłam pod uwagę kolejnej komplikacji…
ZAWSZE MIEJ GOTÓWKĘ W PORTFELU
W taksówce nie można było płacić kartą. No cóż, zdarza się, patrzę ile pieniędzy mam w portfelu… hmm no cóż 20 dirhamów, nie starczy. Proszę pana ładnie o podwiezienie do bankomatu nr 1. Bankomat nr 1 nie działa. Potem do bankomatu nr 2. Bankomat nr 2 nie czyta mojej karty. Potem do bankomatu nr 3. Bankomat nr 3 ma przerwę techniczną. W międzyczasie zrobiła się już 5.45, do boardingu 30 minut, a my nadal tkwimy w Dubaju. Z drżeniem serca pytam się ile będzie mnie kosztować ten kurs na lotnisko, bo w zasadzie to mam tylko te 20 dirhamów… Pan spojrzał na mnie z politowaniem i powiedział „19”. I tak! Faktycznie! Taksometr pokazał dokładnie 19.60 dirhama… Pełen sukces! Zdążyłam nawet w przypływie w euforii zaszaleć na sklepie bezcłowym (moja biedna karta kredytowa).
WYMIEŃ SIĘ UBRANIAMI W WALIZKACH
Jeśli lecisz z kimś, przemyśl wymienienie się częścią rzeczy nadawanych w bagażu rejestrowanym z drugą osobą. Jeśli walizka któregoś z Was zaginie, zawsze macie choć kilka rzeczy, aby jakoś przetrwać, póki bagaż się nie znajdzie… Chyba, że przepadnie na wieki jak walizka mojego taty, która cudownie rozpłynęła się w powietrzu pomiędzy Atenami a Warszawą. To kolejna lekcja – nie wkładaj nigdy nic cennego do nadawanego bagażu – biżuterii, ukochanych butów, sukni ślubnej…
SPRAWDŹ DATĘ PRZYLOTU
Ach te wszystkie strefy czasowe, kto by miał do tego głowę? Jak bardzo żenująco mogłoby to brzmieć, nam też się przydarzyła taka przygoda… Na dzień przed wylotem do Los Angeles chciałam sprawdzić jeszcze raz, o której lądujemy. Na bilecie dostrzegłam coś dziwnego. Hmm, 25 września a nie 26? Jak to? Olśniło mnie. Zapomniałam, że lecimy ze wschodu na zachód. Brawo Magda, ale Michał też nie zauważył. Szybko przeczesałam Booking.com w poszukiwaniu czegokolwiek wolnego. Mieliśmy szczęście w nieszczęściu, bo znaleźliśmy przez przypadek tani i dobry hotel w samym sercu Hollywood!
BĄDŹ PRZYGOTOWANY NA PROBLEMY Z DOJAZDEM NA LOTNISKO
Choć wydaje się to oczywiste, zawsze miej niezbędną rezerwę czasu potrzebną na dojazd na lotnisko. Jeśli normalnie dojazd zajmuje 30 minut, policz, że zajmie godzinę. Serio, lepiej spędzić pół godziny na lotnisku niż stresując się w samochodzie. Miałam taką sytuację dwa razy. Pierwszy raz, gdy jechałam przez całą Warszawę na lotnisko, aby złapać samolot do Pekinu i utknęliśmy w gigantycznym korku… O 5 rano! Byłam na check-in 3 minuty przed zamknięciem. Drugi raz, gdy z uwagi na brak miejsc, autobus zawożący na lotnisko w Mediolanie nas nie zabrał… Kolejny był za 20 minut i mógł wziąć znowu tylko 50 osób z całej masy oczekujących!
ZBIERAJ RACHUNKI
Załóżmy, że już dotarłeś na lotnisko, ale… Twój samolot nie. Co robić? Just relax. Nawet jeśli Twój samolot przyleci opóźniony o mniej niż 3h (po 3h przysługują specjalne odszkodowania dla UE), warto zbierać rachunki za jedzenie. Ostatnio siedzieliśmy 2,5h na lotnisku w Rzymie, ponieważ z powodu śnieżycy samolot nie mógł wystartować. Mimo wszystko, Lufthansa zdecydowała się nam oddać 50 EUR za posiłki zjedzone na lotnisku – miło 🙂 Jeśli na kolejnym lotnisku masz krótką przesiadkę lub widzisz że nie zdążysz na kolejny lot, idź do okienka linii lotniczej i przedyskutuj sprawę. Jeśli opóźnienie jest niewielkie i podróżujesz „na jednym bilecie”, to często zdarza się, że ten drugi samolot czeka na spóźnialskich.
ZABIERZ ROZRYWKĘ ZE SOBĄ…
Długi lot samolotem to idealny czas, aby nadrobić kinowe zaległości. Zazwyczaj podczas lotu samolotem obejrzę 2-3 filmy. Chyba, że akurat jest awaria pokładowego systemu rozrywki. Swego czasu na trasie Warszawa – Dubaj latałam Airbusami, który notorycznie miały tego typu problemy. 6 godzin patrzenia przez okno… Dobrze, że tylko 6. Mam nauczkę, zawsze zabieram rozrywkę ze sobą! Zazwyczaj masę gazet i książki na iPhone (mam kindle, ale zdecydowanie wolę iBooks, po co dźwigać kolejny gadżet? ;-).
…ORAZ CIEPŁE SKARPETY
Nie wiem jak to jest, że w zależności od samolotu, możesz pocić się jak w upale Sahary albo umierać z arktycznego zimna. Zazwyczaj mam wyjątkowe szczęście i szczękam zębami przez cały lot samolotem. Gdy mam zimne stopy nie zasnę nawet na minutę… Moja rada – ciepłe skarpety. Ale takie naprawdę grube i długie. Nie wiem, czy wyglądają stylowo, ale są mega wygodne i mogę w nich spać i spać 😉
PIJ DUŻO WODY
Choć pomaga wpaść w wakacyjny nastrój, alkohol to Twój największy wróg na pokładzie. Zwiększa tylko odwodnienie organizmu podczas długiego lotu samolotem. Często po długich lotach miałam bardzo suchą i swędzącą skórę, zaczynałam się drapać i drapać… Tak naprawde nie pomagal żaden krem. Dlatego radzę Wam, żeby podczas lotu dbać o regularne nawadnianie organizmu, przede wszystkim wodą. Wiem, że stewardessy leją w kubeczki mało wody, dlatego wpadłam na inny pomysł. Zawsze mam ze sobą dużą butelkę, którą napełniam po przejściu security w źródełkach (w Monachium jest też super jakości kranówka). Dodatkowy 1 litr wody zawsze podróżuje ze mną samolotem.
Brak komentarzy